>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

ballada o tkaczu i tkaczce
Był sobie w Łodzi młody tkacz
I była także tkaczka -
Przy takiej tkaczce kręć się, -skacz,
A ona nic. Dziwaczka!

Tkaczowi krew ucieka z lic,
Męka go żre miłosna,
A tkaczka w śmiech, a tkaczka nic,
Poprawia tylko krosna.

Tkacz do niej czule mówi: "Patrz,
Ulituj się nad męką!"
Lecz cóż dla tkaczki taki tkacz?
Mniej nawet niż czółenko.

Ona na ośmiu krosnach tka,
On ledwie pięć ma krosien,
Ona ma już dwadzieścia dwa,
A on zaledwie osiem.

Ona się śmieje, a on w płacz,
Ból nęka nieboraczka,
Nie może jej dogonić tkacz,
Bo taka to jest tkaczka.

Od siebie wciąż go pędzi precz,
Uczuciom każe stygnąć:
"Współzawodnictwo - główna rzecz.
Wpierw musisz mnie prześcignąć!"

Ze skóry wprost wyłazi tkacz,
Wysila mózg i dłonie:
"Kochana, nieco wolniej racz,
To może cię dogonię."

A ona nic. Przoduje wciąż,
Po nowe krosna sięga:
"No, jakiż będzie z ciebie mąż?
Po prostu niedołęga!"

I mówi: "Precz ode mnie! Stop"
Tak nie należy robić,
Swą żonę woli pobić chłop
Niźli jej rekord pobić."

Tkacz nie ustawał w pracy swej,
Rozmyślał cale noce,
Aż wreszcie pobił rekord jej
O przeszło dziesięć procent.

Tu tkaczka rzekła: "Ano, cóż,
Tak tkaczki się zwycięża!"
I nie stawiała przeszkód już,
I wzięła go za męża.

Tkacz kochał żonę swoją, acz
Mówiono, że dziwaczka.
Był sobie w Łodzi pewien tkacz
I była także tkaczka.


Czytany: 2042 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ