>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Rozmowa z aktorem
Właśnie wyszedł przed chwilą -
jeszcze jego papieros
pokój dymem napełnia -

jeszcze cienie od gestów -
jeszcze ten dym nad świecą.

Z głośnika płynie Bach.
Chmurami pełnia.

Teraz chodzę i chodzę, i przypominam sobie jego słowa,
i jak las podateński szumi w mej głowie ta rozmowa.

Mówił o roli:
że chciałby - powiada - widownię
stroić, jak skrzypce się stroi
(nasz narodowy instrument),
że czasem śni mu się tak:

Na scenie jest parę świec
i więcej nic -

lecz w blasku tych małych świec
jakaś serdeczna sprawa,
jakaś sztuka pt. np. "Warszawa"
i słowa w sztuce poczynają biec
jak chmury złote, kyóre wiatr wiosenny goni -
aż zachwycona widownia powstaje z miejsc,
aż pochodniami są płomyczki świec
I JEDNO JEST: AKTOR I ONI.

- Czy napiszesz mi taką rolę?
- Spróbuję. Odjedź z nadzieją.

Sztuka jeat wieczną wiosną.
Sztuka jest ciepłym wiatrem,
od którego śniegi topnieją.



Czytany: 13390 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ