>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

"Lokalka"
Przez modropłowe wzgórza samowarek stary
Wlecze pociąg, ciskając gęste kłęby pary,
Wydobywa ostatek sił, dyszy i sapie,
By okazać sumienność swą, aż pot zeń kapie
W prażącym słońcu lipca. Już prawie omdlewa.
Wreszcie mija dróżnika, co żwawo powiewa
Przy barierze czerwoną w ręce chorągiewką,
I pociąg, ochłodzony, dalej pnie się krewko.



Czytany: 2578 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ