>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Bałwan
Gdy najsrożej ściskają ziemia lute mrozy,
Ze niby po jedwabiu skrzypią bose płozy,
Chociaż zakurka gęsta białą sypie manną:
Malec suchary z lasu ciÄ…gnÄ… kopnÄ… sannÄ…,
A niejeden na bary jeszcze brzemiÄ™ bierze,
Ze pod pękami prętów kłębią się jak jeżę.
A że wnet post, bo kończą się chłopskie zapusty,
Na rzece dla zabawy odrzucajÄ… chrusty
I rumiani jak jabłka, bo mocno przeziębił,
W ślizgawkę się puszczają stroniąc od przerębli;
Padają wznak, kształt tłocząc swój wśród śnieżnej ściółki;
Obrzucają się z śmiechem krągłymi śniegółki;
Aż w końcu cała rzesza, ruchem rozigrana,
Toczy wspólnymi siły śnieżnego bałwana:
Wprawiają mu nos z szyszki, miast oczu dwa sęki,
Fajkę z gałęzi w zęby i miotłę do ręki,
By wróciwszy do domu, w wieczornej godzinie
W zacisznej, ciepłej izbie siedząc przy kominie
Rysować go, cudaka, pod lampy płomykiem
Na Å‚upkowych tabliczkach siwawym rysikiem.



Czytany: 2740 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ