>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Jesien
Zanim, wietrze zimowy, po raz pierwszy muśniesz
Różową twarz kobiety ostrzejszym podmuchem,
Już troskliwie pomyślał o niej czujny kuśnierz,
Otulając jej szyję cieplym futra puchem.

W powietrzu drży niepokój tajemny. Niesłusznież?
I miasto zabiegliwym ożywia się ruchem.
Zwożą węgiel, kartofle, kapustę. Nie uśniesz,
Aż zatkasz okno watą, jakby było uchem...

Na chodnikach śnieg drobny wiedzie z kurzem taniec.
Wyżeł, strojny w obrożę i szczelny kaganiec,
Ma widok dla myśliwskiej swej duszy niełatwy,
Patrząc, wzrokiem boleśnie aż nietriumfalnym,
Na wiszące nad drzwiami, w sklepie kolonialnym,
Gotowe już bez niego, tłuste kuropatwy.


Czytany: 2580 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ