>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Leze na wznak na lace

Leżę na wznak na łące... Jakiś duch po burzy
Wspólnych lotów w objęciach mozniejszych od stali
Zaniósł mię tu i złożył - sam odleciał dalej.
Słońce z dłoni omdlałej złoty sen mi wróży!

Wicher włosy mi czesze na rozgrzanej skroni,
Szum w dali niewidzialnÄ… kotarÄ… powiewa
Za którą harem kwiatów lubieżnie omdlewa,
Aż czuję podniebieniem smak trującej woni.

Zdaje mi się, żem skonał umyślnie i ożył,
Przemieniony w szum leśny albo w szelest łąki,
o życia nie pojmuje bez wiecznej rozłąki
Z drzewem, z którego powstał - z kwiatem, co go stworzył.

Zdaje mi się, że mózg mój jest tyglem piekielnym
W którym słońce swe szały przetapia na złoto,
Żem roztajał od dawna w traw zgiełku weselnym
Żem się rozsiał po łące, aby wzejść tęsnotą!...

Wrażenie barw i szumów, i bezdennych światów,
Zmieszane w jedność niby w stworzenia pradobie,
Oddziela się ode mnie jako woń od kwiatów
I trwa już ponade mną - i już samo w sobie!

A cociaż ze mnie wyszło - należy nie do mnie,
Lecz do wszystkich chmur, słońca przerażopnych marą,
Do bezkresów, do nieba jasnego ogromnie,
Co do mnie - niewiernego - patrzy z takÄ… wiarÄ…!...



Czytany: 3519 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ