>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Słowa ku niebu

Niebo, dotychczas dobre, nieuczłowieczone,
Błękitniało spokojnie, obłoków materię
Kształcąc w formy przelotne i szczerze nic warte.
Nie obdarzało nikłą, smutną świadomością
Chmury-efemerydy. Mądrze było w niebie,
Gdyż najmniej życia miało w sobie i cierpienia,
A kto w nim myślą tonął, czuł się odrodzony.
Jaskółki, w lukach, smugi zachodu różane
Przecinały, pierś białą oddając tym łukom;
Fioletowe gościńce, autostrady złote
Ścieliły się nad lasem, który wessał słońce,
A z drugiej strony jakby chmurki brukowały
Rynek w polskim miasteczku: kamień przy kamieniu
Tak gołębie karmione. I gwiazdka najpierwsza,
Hebrajski znak wieczoru i dnia jutrzejszego...
Kolejno zapalały się astry w ciemności,
Która sen nakazuje wszelkiemu stworzeniu,
Aby oczy zamknęło na tajniki nieba,
Na odkryte, zdradzone światłem, osobiste
Sprawy kosmosu, wścibskim umysłom niechętne
I daremną pokorą trudzące mvśl ludzką.
Raczej utulić głowę w poduszek poczciwość! --
Niebo łaskawe bvło. Pioruny najczęściej
Trafiały w ziemię albo w przywykłe do ciosów
Wytrwale wierzby (z piersią rozprutą żyjące),
Lub w wodę, budząc pustą wesołość rusałek
I oklaski wśród trzciny.
Grady, deszcze, śniegi.


Czytany: 1546 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ