Bartman Leszek - Uciekaj - wiersze.annet.pl

Bartman Leszek
Uciekaj
Uciekaj

Mówią
                     To oszust
Fałszywy poeta
Swoimi pieśniami
Chce uśmiech wyłudzić
Od zwyczajnych ludzi

Uważaj !
                To złodziej
Ukradnie ci spokój
Przy każdej pogodzie
Nie ufaj mu odejdź

Posłuchaj
                To bandyta
Co dzień go tu mijasz
Podstępnie słowem zabija
Więc nie zadawaj pytań

Nie wierz
                   To oprawca
Męczy snami tysiące
Przez długie miesiące
Bez litości i serca

Dla siebie
                         To kat
Nie wychodź wieczorem
Marzenia swoje odcina
Jak głowy toporem

Nie słuchaj
                         To kłamca
Swoimi wizjami
Wciąż czaruje i mami
Do kości cię zrani

A może
                        To marzyciel
Kiedy spotkasz takiego
Nie uciekaj od niego
W ciemności ci pokaże
Swych wierszy witraże

Potem za tobą ruszą
Przez dziwne krajobrazy
Wyobraźni szalone Pegazy

Mgławic dalekich rydwany
Wzniecające skrzydłami
Gwiezdnego pyłu bałwany

Obrazy w sny zaprzężone
Będą do świtu cię gonić
Gdy otworzysz oczy
Spokój cię zaskoczy
                                  Uwierz zostań

                                                                   Leszek BAR

Czytany: 1383 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy