>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Ucieczka
Pustym pociągiem wyjadę z głuchego przedmieścia,
szczekotem kół rozpryśnie w hali odbieg sekund
i bruk zaświeci w oczy mrozu suchą spieką,
niebo wypuchnie brzuchem w zgnity, ciemny granat.
Noc się rozedrze w długie, klaskające tory
jak szare korytarze w mróz wycięte pędem,
nieme domy przedmieścia w gęstych oknach powiek
spłyną długą powodzią czerni - mdłym uporem.

Zapłaczą bujnie światłem więdnącym jak liście
zza skrętów pochylonych wypełzłe naprzeciw,
konające krzyżami, błędne semafory.

Echo zagra oknami w wymijany parkan
i dmuchnie czarnym hukiem w głuche luki arkad,
las się napije mchami smugi świateł.

Dalekie, obce miasta śpiq pod jękiem mostów,
zastałe w czarnej gęści nocy, w gęstym miodzie,
żeby ranem nakisłym piersi w mgle ochłodzić,
zagwizdać w zęby fabryk ostrym świstem świtu.
Pociąg po pustych halach nieznajomych stacji
pryśnie krzykiem w zamarłe, ciche usta okien,
przeszczekocze klaskotem pluskającej stali
w szklane piersi sklepienia ogłuchłym potokiem
i zgaśnie...
noc wchłonie smugę wielkim haustem ciszy
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
W pustych górach zmiecionych gęstym, żółtym śniegiem
pociąg przepełźnie cicho w gęste gardła torów.
Gdy noc zakisi niebo zimnej czerni norą,
długim westchnieniem stanie na ostatniej stacji.

Kiedy szyny zagwoździ ślepy, twardy bufor,
noc zasypie świadomość żółtym śniegiem próżni,
z daleka przejdzie we mgle głuchoniemy dróżnik
z zapaloną latarnią, która zgaśnie w zmroku.



Czytany: 1095 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ