>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Ptakiem się wzniosę

ponad ten ranek
od lśnienia słońca cieplej się robi
choć chłód wciąż spina nagie konary
jakby to była bezcenna zdobycz

a gdy zawisnę gdzieś poza czasem
może zobaczę wiosny sukienkę
jak idzie w śpiewie pierwszych skowronków
śnieżną biel kwiatów trzymając w ręce

kiedy już będę gdzieś tam wysoko
skrzypnie mi furtka w twoim ogrodzie
kropelki światła rozpuszczą smugi
i od nich o mnie się w końcu dowiesz

Maryla

Czytany: 277 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ