>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

W cieniu paproci
To było dawniej niż pudełka od cygar
i atlantyda o ludziach dalszych niż tajemnica,
gdy na szerokich ławicach wieczór barczysty jak sztygar
trzymał w zębach szczerbatą fajkę księżyca.
Powoli chodziły zwierzęta niebieskie jak światło planet,
poczęte w komórkach pleśni rozgrzanych jak gwiazdy,
i pterodaktylus
w kropli zachodu jak w bursztynie zastygł.
Świat ciosany był z grubsza - potęgą znany.
Łatwo chodziło się po szorstkich skrzypach.
Pod paprociami tysiąclecia jak odpoczynek.
Wśród energii gwiazd - każda jak niewypał -
nosić na ramionach mądrość wielkiego milczenia
i świat włochaty jak kokos,
jak któryś tam dzień stworzenia.



Czytany: 1467 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ