>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Zachód słońca...
wynurzyło się w pocałunku dnia
promiennie uśmiechnięte
wzbiło się pod obłoki
gdzie nikło powoli

pod lazurowym Niebem
cichutko grał wiatr śpiewał ptak
w ogniu piekielnym zniknęły chmury
momentalnie zginęło Słońce

całe zobaczyć można było
przez szkła achromatyczne
małe takie jak żółtko
które chciałoby się zjeść

na czarnym Niebie było jak gwiazda
najpiękniejsze i najjaśniejsze
odbijające się jak w mrocznym Oceanie...


(Słońce pokazało jak śpi
głębokim snem na samym dnie
jak dusza błąkająca się w mroku) - 2011

Czytany: 258 razy


=>

Najnowsze




Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ