Kratos - Przeszywający strach

Kratos
Przeszywający strach
PRZESZYWAJĄCY STRACH

Przeszywający strach odbiera mi
strukturę logiczną mego umysłu
Nie potrafię dalej żyć z myślą, że
straciłem wszystko co zbudowałem
Przede wszystkim brak mi oddechu
Strach i niemoc mnie paraliżuje
W ułamku sekundy dostrzegam całe
swoje 23 lata życia, to jest masakra
Widzę obrazy i wspomnienia, które
były i już nigdy więcej nie powrócą
Widzę moment swoich narodzin
Widzę te obrazy z mego dzieciństwa
Widzę polanę na której się chowałem
A teraz to wszystko odeszło, uleciało
Już nigdy więcej to nie powróci
Jedyny sposób to sny i wspomnienia
Jednak ile można to przerabiać?
Włączać film zadajcy tylko cierpienie
Czemu to nie może być łatwiejsze?
Tataże koją ból, ale tylko na moment
Czy jest jakieś inne wyjście z tego?
Czy jest sposób by ukoić te rany?
Chciałbym cofnąć czas lecz nie mogę
Jakie by były tego konsekwencje?
Nie chcę nawet o tym myśleć
To jest zbyt niebezpieczne
Oby wam się to nie przydarzyło
Bywajcie w pokoju/Bóg wojny

Czytany: 218 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy