Nowak S. - Nowy Jork - wiersze.annet.pl

Nowak S.
Nowy Jork
Czasami, wyglądając za okno
możesz usłyszeć ten gwar, te rozmowy ludzi
pięknych dziewczyn z ich mężczyznami
albo kobiet z kobietami
lub po prostu pijackich rozmów dawnych kolegów
bliskich przyjaciół
wieczorami da się usłyszeć często wyjące syreny
gdzieś tam brzmią w oddali
dźwięki policyjnych wozów,
sygnały ambulansów, które śpieszą się żeby uratować czyjeś życie
słyszysz je ale nie przywiązujesz uwagi
jak w Nowym Jorku
brzmią gdzieś tam w oddali, z ludźmi którzy coś tam zrobią
czasem usłyszysz zbijane butelki
szamocące się postacie,którym coś się w sobie nie spodobało
kłócą się i biją, czasami ktoś umiera
i po nich przyjeżdżają te syreny, które jeszcze wcześniej
brzmiały gdzieś w oddali
ale można też usłyszeć śmiech,
przeważnie pijacki, urok dużego miasta
zwłaszcza w centrum
ścisłym, centralnym, pierdolonym centrum
słyszysz te śmiechy, głośne dyskusje
na tematy, które nie zawsze noszą piętno intelektu
a jakbyś spojrzał czasem przez okno w środku nocy
przeważnie z ciekawości lub z powodu braku snu
to zobaczysz te przemijające ukradkiem osoby
które albo się boją tętniącego życiem w nocy miasta
albo zwyczajnie się śpieszą gdzieś tam, zrobić coś tam
widzisz je, ale nie przywiązujesz uwagi
jak w Nowym Jorku.

Czytany: 438 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy