>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Truskawka


Zamyślona nad promieniami
słońca co dopiero wstało
skryta pod płaszczem
zielonego szkła liści
rumieni się nieśmiało
gdyż nie zasłużyła jeszcze
na portret malarza

leniwie wystawia swe ciało
krągłe miękkie w dotyku
czeka rąk i ust spragnionych
biodra już w słońcu
chłoną jego ciepło
wystarczy jej dzień jeden
by mistrza oczarować

plamki złota na jej ciele
złocą się nawet w porze snu
niczym tysiące gwiazd
gorączkowo mrugają
zegar bije dzień się toczy
ciągle jeszcze w niedosycie
jej usta czerwieni łaknące

w ostatnim akcie
słonce nad nią pochylone
zakrzepło w uśmiechu
malarz otworzył powieki
skuszony słodkim aromatem
niedościgłą czerwienią materii
wziął ją w usta i oniemiał z zachwytu.

Czytany: 640 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ