>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Pieszczoty pani zimy


Powraca po długiej rozłące
zimny oddech
znajomy ruch głową
rozsypuje kryształy szronu
białe płatki do ziemi lgnące

rześko przechodzi przez pola
jedną dłonią niespodzianie
w niebie okno na oścież otwiera
białym puchem ziemię okrywa
bo taka tej pani jest rola

jej czyny to dla ziemi pieszczota
choć zimne są to objęcia
nie słychać żadnej skargi
uległa ziemia do snu się kładzie
poczeka na czas gdy się zima wycofa

znieruchomiała bo uściskiem skuta
pierś ma zmrożoną chłodnym oddechem
zimy uwięziona ramieniem
jej kształty ukryte przed wzrokiem
wiosna ją zbudzi bo wiośnie ufa.


Czytany: 550 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ