>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Akompaniament
/z nutką satyry/

Raz pewien młodzian z zacnej rodziny
dostał telefon od swej dziewczyny,
telefon miły, dziewczyna miła,
a tu potrzeba go przypiliła.

Powstał dylemat, kto tu pomoże...
jedno i drugie czekać nie może !!!
więc do kibelka pędzi z komórą
miłość choć wielka, potrzeba - górą !!!

Gada o wszystkim, czasem się śmieje,
i do kibelka równiutko leje,
już o następnym spotkaniu prawi,
bo - chlup ! - tęsknota mu trzewia trawi...

Od tej tęsknoty aż postękuje...
miła też tęskni więc ulgę czuje,
bo wyznań takich ciągle mu mało...
Chlup! - i znowu coś... w dół poleciało.

Przy spłukiwaniu się porobiło,
bo dziewczę hoże się wystraszyło...
" gdzie jesteś miły, co tam się dzieje,
skąd z takim hukiem woda się leje?"

Teraz połapał się w sytuacji,
jednak rezonu nigdy nie traci:
to w telewizji... właśnie coś leci...
ryby pluskają... łowią je w sieci...

i huk Niagary słyszałaś pewnie
woda z niej wali, aż mina rzednie.
"Akompaniament" na media zwalił
i tym sposobem honor ocalił !!!

Gabriela H-F / figa 981
grudzień 2013 r.

Czytany: 512 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ