>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

WCZESNA JESIEŃ, PÓŹNY WIECZÓR. BÓG.

Październik
dbał o dominację bezwzględną gorzkich kolorów. Dyskretnie,
skutecznie. Żółć i czerwień zdały się bezpowrotnie odbierać światu zieleń.
I resztki iluzji. Zdawało się, że i obecność
Boga

Mówiła
o tym, ze nie rozumie
swojego życia. I że najprawdopodobniej
zna ścieg jego sensu jedynie
Bóg

Słuchałem
z zachwytem i bezradnością. Czułem jak mnie ubywa z każdym
jej słowem i z każdą łzą. Jak zagarnia mnie jesienny zmierzch, starość.
Jak mi coraz bliżej do śmierci. I jak kocham ją, ich wszystkich,
Boga


Czytany: 404 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ