>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

interes
INTERES
chciałem diabłu duszę sprzedać,trochę los swój dziś poprawić,
umówiłem się z nim w knajpie,przy stoliku miałem czekać...

przyszedł wkrótce o pólnocy,usiadł,spojrzał i zagadnął,
może coś głębszego człecze,to nam doda dzisiaj mocy...

ja kiwnąłem głową w zgodzie,on po secie już zamówił...
no to chlup za to spotkanie,za interes nie zaszkodzi...

trochę gadu,różne wieści,no i wreszcie o tym ważnym,
daj mi czoło,dłonią dotknę...co w twej duszy się tu mieści?

i tak trzyma dłoń na czole,bada czule duszę moją...
nagle spojrzał w oczy dziwnie i wykrzyknął... o ja smolę!

pocić zaczął się jak w saunie,oczy ogniem zaszły mu,
twoja dusza nie na sprzedaż,ja ją widzę bardzo marnie...

jak,dlaczego? pytam jego,a on na to...żyć ja wolę
w moim piekle cichuteńko,bez problemów mój kolego...

a ty duszę masz tak czarną,że czarniejszą czarciej smoły,
odejdż nie męcz,daj mi spokój!twoja dusza jest już zmarłą...

głowę spuścił,oczy zmrużył,jakiś strach ogarnął go...
cześć i żegnam!ogon zwinął,nic dobrego to nie wróży...

więc już wstałem od stolika,zapłaciłem za kieliszki,
cóż przepadło,idę sobie,sprzedaż duszy szansa nikła...

co ja pocznę nędzo moja,nawet szatan ciebie nie chce,
będę męczył się więc dalej,taka chyba Boża wola...

eugmar.

Czytany: 351 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ