>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

* * *
Jadowite węże pełzną po stepach,
księżyc rosę pije w srebrnych czerepach;
(miłość ma umarła, jak o szczęściu sen) - -
niebo wiekuiste, jak morze bez den.

Gór wierzchołki w gwiazdach rzeźbią Bogu sąd -
zły geniusz tam kona - ma na skrzydłach trąd;
burze ciemne biją piorunami w skroń -
żadna z cór anielskich nie podejdzie doń.

Koń mój, krocząc w otchłań, trącił gniazdo węża -
skoczył w bok - i upadł - i już śmierć go stęża - -
idę sam - i patrzę w śnieżną Boga twarz -
chmury łez mych płyną do lodowych czasz.



Czytany: 1358 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ