eugmar. - MOTYLE - wiersze.annet.pl

eugmar.
MOTYLE
MOTYLE
Motylki w brzuchu
gorączka mózgu
myśli w kosmicznym
bezgwiezdnym ruchu
trzęsące się słowa
boląca głowa
oczy zamgląne myślami
jak w hipnotycznym
śnie zatopieni
swą wielkość widzą
by nagle zdziwieni
świat co się mieni
zobaczą fałszywy
w zielonożabim
uśmiechu zgryżliwy...
obłudą zbluzgany
jak szambem śmierdzący
to świat postępu
bez miłosnych wstępów
świat ułudy i chamstwa
gwałtu i draństwa
to świat cyferek
bankowych literek
bez człowieczeństwa
miłości prawdziwej
świat wyuzdania i
mody krzykliwej...
namiętność w ukryciu
miłość w niebyciu
seks i pieniądze
ogólną wartością
ci co nieliczni
życzliwie liryczni...
czy dadzą radę
by walczyć
by świat ocalić
co chce się walić
czy dadzą siłę wyzwaniom?
lecz miejmy nadzieję
że żadne zawieje
już nam nie dadzą rady
i my nieliczny
tak smutno liryczni...
poukładamy ten świat
na nowo i składniej
że coś się odmieni
i myślenie się zmieni
i większość dziś powie dość!
i my nieliczni
tak głupio liryczni...
przebicie będziemy mieć
na słowa prawdy,
na czyny władnych
na ludzkie wartości
na powrót miłości
na mądrość naszą
na opamiętanie tych
co nasz straszą...
i miejmy nadzieję,
że nie jest za pózno
że głupota nie zwieje
ludzkości w niebyt,
i próżność
jak dinozaurów,
tych wielkich karłów
i ziemia bez nas zostanie
i dla niej
nowy czas szczęścia nastanie?...
bo to stanie się z nami
gdy nie pokonamy
naszych słabości
i w zapomnienie i niebyt spadniemy
i zostanie po nas
pusty śmiech historii
i może tylko skamieniałe kości...
i tylko nieliczni my smutno liryczni
pisać gwiazdami będziemy
tam gdzieś w otchłani
kosmicznej bani
gwiezdnym pyłkiem nagrzani
kolorowo galaktyczne
poematy liryczno-kosmiczne?
eugmar.

Czytany: 456 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy