>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Strzyga
codziennie rano nocne koszmary z mojej twarzy zmywam
nie modle się o świcie, boje sie znaku krzyża
siedze wśród 4 ścian lecz nie jestem tu jedyny
musze tkać własne myśli jak w kącie pająk pajęczyny
dostrzegam czyjeś oczy między drzwami a posadzką kłade
sie na niej płasko, by dojrzeć troche życia
lecz anioł trzasnął brame nieba pozbawiając mnie przeżycia
wracam do punktu wyjścia, siadam na mej pryczy
przecinam sobie skóre by usłyszeć odgłos ciszy
rozum w głowie krzyczy, lecz serce jest kamieniem
przeciwko panu sie buntuje aby zostać bohaterem
moja piękna żona pogardliwie sie przygląda
jest jedynym mym koszmarem którego codziennie pożądam
straszna w swej urodzie i okrutna w swej miłości
tak często ją przytulam wkładając dłoń jej między kości

Czytany: 478 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ