Mrozowski Artur - Poezja naiwna

Mrozowski Artur
Poezja naiwna

Mucha chodzi po ścieżce wydeptanej i czegoś wyjątkowego szuka jak Ja.
Ja rzucam kawałek wafelka „Princes polo” w kopiec z mrowiska i czekam na efekt końcowy i chcę żyć tylko dniem dziś dzisiejszym kiedy naiwnie chcę być szczęśliwy w dniu słonecznym kiedy pisanie jest moją ucieczką tam gdzie trawa mojej matki i bzy dawno przekwitnięte i sen w nocy dawno już zapomniany i przeszły gdzie śpię jak ona bez poezji która jest a jej może nigdy nie było.
Było tak nie raz że bałem się cieszyć w lipcu czerwcu czy sierpniu do końca bo nóż widelec ktoś mi coś znowu ukradnie jak rower zabierze postać Twoją tak naiwną jak poezja i miłość do Boga ojca wszechmogącego co może wszystko i musi umrzeć jak to zwykle każdy i wszystko co się zakończy.
Zakończy się zawsze okres jakiś ten zwykle przejściowy naiwnej poezji czy Twojej tak naiwnej jak Ja sam że zawsze powinno być mi dobrze i będą wszyscy zdrowi nawet Ci obok przechodnie i rzeczy dla Nas święte jak ksiądz błogosławiony Michał na wsi co jest uboga i prosi o litość Boga na skraju naiwnej niebieskiej przecież rowerowej ścieżki jak święte słowa i święta poezja naiwna jak Ja naiwnym.
Naiwnym być i więcej nic na skraju lasu tam gdzie tężnie w okolicy jak rzeczka co ucieka i jezioro i staw z łabędziami i tymi gałęziami które mijam jak hałas ptaków na mej drodze naiwnej.
Naiwnej poezji tak bardzo potrzebuję jak Ciebie żono obok wzdłuż i w poprzek .
W poprzek drogi niech stanę na rowerze który się ostał ponoć dzięki Bogu .
Bogu niech nie zawdzięczają ludzie za wiele tego im życzę gdy giną turyści w autokarach poza Polską ja śpiewam jeszcze tak naiwnie.
niedziela, 7 lipca 2002

Czytany: 508 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy