Mrozowski Artur - Zaćmienie - wiersze.annet.pl

Mrozowski Artur
Zaćmienie
Zaćmienie

Jeżeli nie widziałeś zaćmienia słońca chociaż częściowego to mogę walnąć cię między oczy to pomaga.
Pomaga nam pan Bóg zawsze choć o tym nie wiesz i nie wierzysz nikomu kto pisze czy mówi .
Mówi się różne rzeczy z sensem czy bez lecz to ma sens jak Ja .
Ja jestem i wiem i czuję że jeszcze żyję a potem.
Potem nie będę pachniał potem tylko to zaćmienie rozumu mojego jest prawdą jak Bóg co musi istnieć bo nie ma On innego wyjścia to On zaćmi komórki moje .
Moje i tylko moje ręce nogi głowa ciało brzuch plecy nos i oczy i siusiak z plemnikami które są .
Są moje geny które wędrują dalej i mam tą nadzieję że dzięki Bogu nie zginę w tym stuleciu zaćmienia będą jeszcze które zobaczysz chociaż.
Chociaż mój ojciec skończył już sto lat to Ja tego samego chcę.
Chcę wiedzieć dokładnie czy będę wiedział że już nie żyję tak jak teraz wiem że jeszcze żyję mimo że mówi się że jestem trup w tym zaćmieniu.
W tym zaćmieniu jest tylko prawda że nie widoczne staje się naprawdę realne choć trudne do zrozumienia jest .
Jest coś zawsze mimo zaćmienia choć tak razi w oczy.
środa, 6 sierpnia 2008

Czytany: 397 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy