>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Wszystko jedno z tomu Na znak 1965 r.
Szedłem boso po rosie, ślepo jak na smyczy
wiedziony na zapachu.

[...]
Zanurzyłem twarz
w uchylające się, miękkie i wilgne,
wąchałem aż
do utraty tchu
zawrotnie,
gubiłem po kolei oczy, słuch
aż
do początku, do pierwszyzny jeszcze całej,
do prajedni!...
(w której węch, dotyk, smak
dopiero wyzmysławiać w głowie zaczynały
pierwszą szarość i pierwszy szmer
[...]
i poczułem, poznając coraz ciemniej,
że ginę,
że uziemia mnie mój zachwyt

Czytany: 1034 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ