>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

z kontynentu na kontynent
z kontynentu na kontynent

.                                                      ślepi na farby nie wiedzieliśmy jak okradamy
.                                                      swój świat. swój własny świat.

czym mniej rozmawialiśmy o nas tym dalej było do naszej granicy
wytrzymałości. szafy tak jakby nie stały o własnych siłach
chowają zmęczone milczenie oparte o wszystkie ściany zapominają jak
podglądały kiedyś miłość.

przejawialiśmy siebie samych. w strachu przed swoimi nawykami
jedna butelka była na drobne odkładaliśmy w niej na następne mleko.
dzisiaj z dystansu ciszy pośród tysięcy wcieleń a my sami nienormalnie
zdziwieni tym że można coś takiego wspominać
na różnych ulicach piaskach wyspach spalonych w słońcu
setki razy dziennie przez tysiące lat a my z pretensjami
do kogo? do kogo chcemy się żalić?

Czytany: 705 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ