>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Czas...
Zmienne są słowa kapłanów, marzenia zmieniają oblicza.
Znikają cenne wspomnienia, odchodzą w niepamięć życia.
Tak wiele rzeczy przemija, dlaczego nic z tym nie robię?
Bo walcząc z aniołem czasu, zaprzeczyłbym nawet sobie.

Gdy byłem małym chłopczykiem, prosiłem Boga o życie,
Krynice z ludzkiego szczęścia- z powszechnych grzechów umycie.
Rosnąc, zmieniałem sam siebie, odnajdywałem marzenia,
Teraz znam odpowiedź… to powołania pragnienia.

Wyrzekam się tego świata, zdejmuje pierścienie swoje,
Porzucam wszystkie wspomnienia, zabijam uczucia moje,
Aby zobaczyć szczyt marzeń, obejrzeć bramy zenitu…
Żeby przylgnąć jak dziecię… do szaty szczęścia- habitu.

Tak bardzo tęsknić będę – lecz wiem, że Bóg mnie kocha.
Choć serce ucieka do wspomnień, do domu, rodziny szlocha.
Bóg da mi zobaczyć Was jeszcze, przytulić Was do siebie.
Gdy wszyscy, raz jeszcze, spotkamy się razem w niebie.

Czytany: 952 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ