>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Sen
Zapłakana - twarda poduszka,
zaciśnięte - uparte pięści...
Tyżeś, tyżeś to ze mną w tej dobie,
niezdobyte, dalekie szczęście!...
Och, twarz twoja zimna od szronu
jak głaz ścienny z naszej uliczki...
Kapią, kapią łzy ciepłe po włosach
na rumiane gorączką policzki!

Na szerokim stałam dziedzińcu,
okna wszystkie miały połysk wrogi,
a kamienie były z nimi w zmowie
I jak ciernie wpijały się w nogi;

Cała w złoto burych sobolach
przechodziła prześliczna dama
i krzyknęły lipy wielką radością
i w zawiasach podniosła się brama,

jak maleńkie puszyste kule
wyprężyły się w bruku kamyki
i poniosły ją same do domu
atłasowe, asfaltowe chodniki.

Położyłam się, przywarłam do progu,
zacisnęłam uparte pięście...
Tyżeś, tyżeś to przy mnie w tej dobie,
niezdobyte, dalekie szczęście?

Czytany: 1501 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ