>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Z najwyższego piętra
Jedenasta. Lipiec. Ulica
ma pełne usta wody. Na jej końcu
mój strach; wybiera wiosłami
ludzkie kłótnie o łyk
zdatny do picia. Nie ma języka ani ust,
dlatego nie ma dramatu.

Czytany: 2052 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ