>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

O, Boże, nie daj mi zwariować:
O, Boże nie daj mi zwariować!
Głodować raczej i wędrować
Z żebraczym kijem będę.
Nie przeto, bym swój rozum cenił,
że chcę zachować go, że chcę nim
górować nad obłędem.

Gdyby mi wolność zostawili,
O, jakbym puścił się bez chwili
namysłów w borów gęstwę!
W płomiennym trwałbym zamroczeniu,
śpiewał w rozkosznym zapomnieniu,
w bezładnych słów szaleństwie!

I zasłuchany w szumy morza,
I zapatrzony w dal, w przestworza,
w niebiański strop gorący -
czułbym, jak rośnie siła, wola
jak wicher tratujący pola
i las druzgocący.

Lecz bieda w tym, że przed wariatem
Jak przed straszliwym trędowatym
drżeć będą, wsadzą w klatkę,
zakłują głupka w ciężki łańcuch
i zaczną, niczym psa w kagańcu,
przedrzeźniać cię przez kratkę

A w głuchą, smutną noc usłyszę
nie swist słowika tnący ciszę,
nie szumne pieśni lasów,
lecz towarzyszy jęk przewlekły
dozorców nocnych groźby wściekłe
i wrzask, i zgrzyt zawiasów.

Czytany: 3369 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ