>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

202. Z bryły czystego i żywego lodu

Z bryły czystego i żywego lodu
Wznosi się płomień, który mnie ogarnia,
Do dna ssie żyły, serce żre do spodu,
Z dnia na dzień niknę, taję, ginę marnie.

Śmierć ramię podnosi do ciosu,
Grzmi piorunami albo jak lew ryczy,
Życie ucieka przed atakiem losu,
Ja, człowiek, pełen trwogi, drżę i milczę.

Mogłaby litość pospołu z miłością
Podwójnym słupem podtrzymac poetę,
Przed nadchodzącą obronic ciemnością.

Ale litości nie widzę w obliczu
Nieprzyjaciółki mej słodkiej, kobiety.
Nie jej w tym wina, lecz losu w mym życiu.

(tłum. Jalu Kurek)

Czytany: 1956 razy


=>

Najnowsze







Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ