>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

O zmierzchu
Gdy zmierzch na oknie naszym już dosięga kwiatów,
My, w cień wspólny związani na znajomej ścianie -
Myślami do dwu różnych odbiegamy światów,
Dłońmi zwarci w tym ziwmskim, jak na pożegnanie.

Wędrówka myśli naszych, stroniących od ciała,
każe pod grozą straty trwać w zbieruchomieniu -
Dech przy tchu, skroń przy skroni, ramię przy ramieniu
I unikać wszystkiego, co szumi lub pała...

Czuję ucho twe miękkie - zgrzane przy mym uchu,
Lecz go nie śmiem ochłodzić wilgotnych warg brzegiem,
By dreszczem nieopatrznym lub pieszczot zabiegiem
Nie skłócić nabytego od zmierzchów bezruchu.

Czytany: 2000 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ