>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Kwarantanna
W domach zamknięci, jak w klatkach,
Trwamy, bo za progiem pułapka.
Tęskniąc za spotkaniem z człowiekiem,
Rozmowami, wspólnym śmiechem.
Czas mija, godzina godzinę goni,
A my czekamy, kiedy telefon zadzwoni.
Nadzieję zjedzmy na śniadanie,
nakarmmy myśli nocą rozchwiane.
Do obiadu dodajmy optymizm do smaku,
By nie czuć samotności posmaku.
Wieczorem... ja kolacji nie jadam,
Bo smutek na talerz się wkrada...
Ja wiem, to kiedyś wszystko minie,
I będzie pięknie, jak kiedyś... jak w kinie.

Czytany: 340 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ