>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Pewien krajobraz bez adresu


Pewien krajobraz bez adresu
przydarzył mi się wcześnie rano
promienie słońca sen ścierały
jaskółek pościg w dłonie dano

i rozciągała się do kresu
droga aż po nieboskłon nieba,
koncertowały świerszcze w trawie
pragnieniem duszy czas rozbrzmiewał

a przy gościńcu w pełnym blasku
stal mały domek tajemniczy
w nim progi pełne gościnności
i tego, co się w życiu liczy.

Siedziała miłość z brzegu stołu
stawiając szczęście na talerzach
i gestem, w którym tkliwość rosła
mówiła prosto: „Czas wyprzedzaj”.

Obrządek chleba codziennego
wymaga bezpieczeństwa myśli,
bezcennych, cichych darów serca,
w dłoniach trzymanych nici przyszłych.

Czytany: 372 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ