>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Mędrcy
W nieczułej, ale niespokojnej dumie
Usnęli mędrcy, - wtem odgłos ich budzi,
Ze Bóg widomie objawił się w tłumie
I o wieczności przemawia do ludzi:
<> rzekli, < Lecz zabić we dnie? obroni go rzesza>>.

Więc mędrcy w nocy lampy zapalali
I na swych księgach ostrzyli rozumy
Zimne i twarde, jak miecze zo stali;
I wziąwszy z sobą uczniów ślepych tłumy,
Szli łowić Boga, - a zdrada na przedzie
Prostą ich drogą, ale zgubną wiedzie.

Tys to krzyknęli na Maryi syna.
Jam odpowiedział, i mędrcy pobladli:
Ty jesteś - Jam jest- Służalców drużyna
Uciekła w trwodze, mędrcy na twarz padli;
Lecz widząc, ze Bóg straszy, a nie karze,
Wstali przelękli, więc srozsi zbrodniarze

I tajemnicze szaty z Boga zwlekli,
I szyderstwami ciało jego siekli,
I rozumami serce mu przebodll:
A Bóg ich kocha i za nich się modlił
Aż gdy do grobu duma go złożyła,
Wyszedł z ich duszy, ciemnej jak mogiła.

Spełnili mędrcy na Boga pogrzebie
Kielich swej pychy. - Natura w rozruchu
Drżała o Boga, - Lecz pokój był w niebie:
Bóg żyje, tylko umarł w mędrców duchu



   

Czytany: 5053 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ