>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Tu i tam parami
Wspaniały i czuły wieczór,
Przepychem tkliwości, kojąca noc.
Poranek marzeniem miał połykać świat
A odkrył zwykle przemilczenie.
Ktoś został sam w sypialni kilkunastu ścian.
W pościeli jak chmura deszczowa.
Kłamstewka urosły na białym prześcieradle
W czasie przeklęcie spokojnego dnia
Absolutorium prawdy deszczem spłynęło
W potoku do krochmalowej spowiedzi
Będzie się wieczór do grzechu czaił znów
Z kolejką pocałunków czekających na dialog.
Konkubina jak łóżko, kaznodzieja jak konfesjonał
A o poranku przejdą do normalnego dnia.

                                                                           

Czytany: 1244 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ