>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Bajka
Podpadł kiedyś cesarzowi, gdy ten miał zły humor.
Cesarz kazał go ściąć. Ale nie miał czasu.
Powiedział tylko:
- Niech się pan zgłasza co godzina w mojej
kancelarii i przypomina, że w najbliższym czasie
mam panu uciąć głowę.

Więc się zgłaszał. Najpierw to przeżywał.
Rozmyślał nad znikomością bytu i skrępowaniem
jednostki, zależnością od dzikich kaprysów tępego
kacyka. Ale potem się wdrożył.

Urzędnicy mieli z nim krzyż pański.
Roboty huk, interesanci słabną
w kolejce, a tu ten stale:
- Dzień dobry. Cesarz kazał przypomnieć,
że w najbliższym czasie ma mi uciąć głowę.
Do widzenia.
I tak co godzina.

Punktualnie dwie przed dwunastą
wypadał z kawiarni "Ministerialnej"
(w innych nie bywał), aby pośpiesznie
wygłosić swoja formułkę.

Co sobota o jedenastej w nocy, lekko
chwiejąc się na nogach po butelce
wychylonej w barze "Raj Ambasadora"
(w innych nie bywał), zjawiał się w kancelarii
i oświadczał bełkotliwie:
- Cesarz kazał przypomnieć...żeby...tego...tamm...
że w najbliższym czasie ma mi głowę uciąć.

O czwartej nad rane zeskakiwał z pryczy,
rozstawinej w przedpokoju kancelarii (gdzie indziej
nie sypiał), i zaspanym głosem budził drzemiącego
sekretarza dyżurnego:
- Cesarz kazał mnie - itd.

Po dwudziestu latach natknął się kiedyś w kancelarii
na sędziwego już cesarza.
- A czego ten chce? - spytal cesarz.
- A on się tu zgłasza, że wasza Cesarska Mość
ma mu głowę uciąć - rzekł sekretarz.
- No to mu utnijcie - żachnął sie cesarz.
No to mu ucięli.

Koniec bajki.


Czytany: 9195 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ