>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Bajka o śmierci
Nazbierawszy moc chrustu w konopne powrósła,
W tajną głąb lasu idzie chłop, lęku nieświadom,
Aby się podkraść milczkiem ku nagim dryjadom,
Co w pniach spróchniałych dziwne odprawiają gusła.

Wszedł w gąszcz i patrzy: wsparta o stuletni jesion
Śmierć przesypuje piasek ostrożnie w klepsydrze...
"Poczekaj, stara!" Młody pniak z ziemi chłop wydrze
I chyłkiem ku niej sunie, wściekłością uniesień.

Zaszedł ją i znienacka rozmachem sękacza
Rozbił klepsydrę, wali jędzę, łach jej podrze
I śmiechem w głos z niej szydzi wsparłszy dłoń na biodrze.

Nie mrą ludzie! Próżno starucha żebracza
Klnie, próżno kleją szczątki szkła jej palce grube...
Ha! Nie ma czym chwil liczyć, straciła rachubę!...



Czytany: 5748 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ