>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Śmierć samotna
Oto miasto zdarzeń woskowych, gdzie martwe widma jaskółek
zostawiły w powietrzu parabole lotów
w pobojowisku nocy jak pięści czarnej kułak
przechodzę przez obozy śmiertelnych namiarów.
Gdzie sen jaskółczy umarł przylepiony do chmur?
gdzie moja trwoga strącona, w jakich ulic przepaście?
Dzień jak orzech twardy trzymają kamienne lwy,
lwy z pomników, w otwartej paszczy.
Nie znam ciebie. Wysoko upływasz jak orion.
Groza wieje z przedmiotów w trupim świetle gwiazd.
Ucieka duszna rzeka, gwiazd porywa grom ją,
a przestrzeń mnie odbarwia boleśnie jak gaz.
Wracam w zaułek zimowy, co mi do nóg przywarł,
gdzie wiatr wieje na przestrzał przez oczy i pierś.
Nie wódź mnie, panie, dalej tam się noc urywa
i od brudnych kanałów dmie samotna śmierć.



Czytany: 1952 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ