>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Woda i krew

„Kiedy przyszedł nad Jordan
Jezus z Galilei,
wypełnić wszystko co sprawiedliwe,
do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego,
został ochrzczony i natychmiast wyszedł z wody”.




Jordanie, toczący swe brudne wody,
nadal w tobie życie jak wielkie złote karpie.
Twa woda na głowy nasze i dzieci naszych,
choć bardziej rolnikowi nabierać cię w dłonie.

Krew brudzi nieskalaną biel życia,
wywołuje dreszcze i obrzydzenie, szokuje,
aż myślę bezwiednie: ukrzyżuj.

Pozostaje ślad krwawych ust
na białym kołnierzyku koszuli.
„Przyjacielu, po coś przyszedł?”

Woda podawana do mieszkań
czyni nas czystszymi od biblijnych proroków,
zapoconych szaleńców, w płaszczach z wielbłądziej wełny.
Powiedziano, że czystość to chemia,
i że można usunąć każdą plamę.
Vanish zamiast spowiedzi i rozgrzeszenia?

Kiedym „wziął wodę i umył ręce wobec tłumu mówiąc:
nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego, to wasza rzecz,
a cały lud zawołał: Krew Jego na nas i na dzieci nasze”,
zadrżałem i zamyśliłem się,
a potem nie mogłem spać w nocy,
jak moja żona, która ma dziwne sny.

Jordanie,
rzeko mojego dzieciństwa,
czysta najczystszym Słowem.
Noszę twą wodę w swoich włosach,
przelewam dłońmi na pustynie
w wielkiej kulistej kropli pamięci.

Czytany: 386 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ