>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Niedziela
słychać wesoły gwar dziś precz odeszła zwada
zebrało się kilka par pora swobodnie pogadać
jak z żurnala znajoma pieska trzyma na smyczy
wychodzi mąż oraz żona godzin dziś nikt nie liczy

podają sobie ręce i łatki dziś nikt nie przypina
czasu też będzie więcej tak się niedziela zaczyna
zapomną o swojej pracy swobodni i wyzwoleni
moi znajomi rodacy idylla nie z tej ziemi

na spytki i do kościoła ubrani w stroje odświętne
ktoś hej wesoło zawoła wsiadaj podwiozę chętnie
obiad z deserem spacerek potem na sofie sjesty
niedziela dzień jakich wiele a żywot iście królewski.

L.Mróz-Cieślik

Czytany: 454 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ