>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Żmija salonowa


Poetka wielka, wszędzie bryluje,
ironią mężczyzn dusi, zabija,
nieco przywiędłą ma cienką szyję;
wyraźną niechęć do mężczyzn czuje.

Pani satyry, ironią bluzga
i ochy achy w torebkę chowa,
myśli że będzie wiecznie królować;
szołmenka wstrętna - założyć uzdę

Na tułów wredny, kibić żmijową,
lesbijstwem giętki i obrażalski,
samego Słonia , chociaż Trąbalski;
skróci o męską ciała połowę.

Czytany: 400 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ