eugmar. - CISZA - wiersze.annet.pl

eugmar.
CISZA
CISZA
Cisza to szelest liści jesiennym porankiem
ciszą są
płatki śniegu muskające nasz
uśmiech...
to piękno kwiatów na łące
z których zlizują nektar tańcząc taniec życia
cudowne tęczą motyle

to trawa na łące na której
leżąc,
zapatrzeni jesteśmy w obłoki...
to błękit nieba muskający nasze zmysły

cisza to trawa i szum szuwarów
nad jeziorem ,
to plusk wody w strumyku
i brzęczenie bąków i pszczół
tańczących swój taniec radości
to świerszcz ukryty w trawie

to ćma wieczorem krążąca
wokół
świecy zapalonej na stoliku ,
gdy szepczemy
nasze myśli siedząc na werandzie...

to lot nietoperzy przy pełni księżyca
ciszą
jest szum lasu i śpiew ptaków
to ślady leśnych mieszkańców...
to owoce leśne i grzyby które z zapałem
zbieraliśmy...

cisza to korowód mrówek wspinających się
po pochylonej wiekiem brzozie
to rżysko
z pasącymi się krowami...
cisza to podwórko piejących i gdakających kur
kwękających kaczek i gęsi...

cisza to kiosk i paru kolesi
pijących wino marki wino
na schodkach pośród kurzu
ulicy

to też...
promienie słoneczne
wpadające
przez okno do pokoju,
to tapczan
na którym
w domu rodzinnym
czytaliśmy powieść...

Cisza to...to
nasza przeszłość...

eugmar.

Czytany: 564 razy

=> Inne wiersze tego autora...

Najnowsze

Top czytanych

Top Autorzy

Top Użytkownicy