>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

ŻAR


ŻAR
Żar leje się nam na głowę,
to lato spóżnione się wścieka,
od gorączki tracimy mowę
i cała wilgoć z nas wycieka.

Ludzie wiekowi słaniają się,
ich dusze powoli wysychają,
a jest ich teraz coraz mniej,
słońce zabija,więc wymierają.

Nie mam ochoty już na nic,
ślimacze tempo mnie ogarnia,
dziwię się starym dewotkom
że tak ciągnie ich intermania.

One ślęczą od rana do nocy
szukają tam bratniej im duszy,
a ich przyjażń obok skowyczy,
lecz nie widzą,że życie się kruszy.

Mają mężów ślubnych i dzieci
i wnuki się do nich też uśmiechają
i nie chce mi się już wierzyć,
że one to w dupie,ot tak...mają.

Żar z nieba mnie dziś dobija,
ale też jaśniej wartości ja widzę,
że w ludziach często tkwi żmija,
choć słodkie słówka od nich słyszę.

Więc stare i smutne dziś mężatki
wciąż przygód szukają na stronach,
nie wierzą że sypią się im szmatki,
a zmarszczki gonią się w amorach.

Gorączka letniego wywczasu
od stron nas odstrasza na trochę,
więc spokój mamy,by zawczasu
przygotować się na nową wiochę.

Gdy znów miną ciepłe dnie lata,
internet zapełni się stalkerami,
już nękanie się zacznie wariata
i będziemy się bić z wiatrakami.
eugmar.

mnie też czasem ogarnia szaleństwo internetu ,ale chyba już odpuszczam sobie i prubóję mniej się nim bawić.....

Wiersz umieścił użytkownik: eugmar.

Czytany: 363 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ