>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

rozpuszczalny kolor czarny
jutro posiądzie dar zapominania dzikich spojrzeń,
lgnących do ust i oczu. jak mgła paruje ostatni
oddech zostawiony między udami. piersi zostały
białe, choć chciała umajeń.

niech faluje poza mną - mówi, zdrapując
ze słonych policzków obrazy, szare jak blizny
po ospie. jeszcze tylko parę wulkanów do zgaszenia.
zasycha mowa - trawa.

cyrografy nie są spisane krwią.
nawet wielka i ciężka parafka na plecach, traci
na wadze w wodzie, a z każdym kilometrem rozpuszcza
pieczęć na prawej dłoni.

nie dogonisz
jej.

-A.G./ 30.07.11/

Czytany: 635 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ