>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

Odkryłam, przecinając skórę




Przecięłam skórę i nie umiem pisać.
Powiedział, podając się za kobietę -
widziałam ten mętlik szklanych oczu i wypasany sterydami biceps.
Niebieska szminka nie ukryła go przed Bogiem; skąd takie przypuszczenia
wyszeptaliśmy sobie na przywitanie.

Było jasno i lekko, nie poczułam zgonu
piekących policzków i soczystej trawy.
Omotałam spojrzeniem spojrzenie
i już wszystko poznawać się mogło do końca.

Syk chlebodajny. Jeszcze posmak ludzkości i szelest śliny kącików ust -
przykryły źdźbła z boku i z góry - dopłynęły te bliższe i nas tuliły.

Wtem rozpacz, rozprzestrzeniająca zasięg pod sam koniec gammy
i płacz, lament, jak po utracie cenniejszego daru niż oddychanie bez końca.
Przecięła skórę, odkryłam. Odkryłam sama, przecinając skórę.

Zabrzmiało jak chłopcze
wyciągnięte żywcem z pochwy.

Chcąc nie chcąc ukarałyśmy się rodzajem żeńskim
w nijakim stanie bytu.









sonique, o7.o4.2oo8r., 23:34

Czytany: 762 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ