>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

samotni z betonowych pustyń
poranki są zimne, nawet te czerwcowe,
gdy siadamy przy stole samotni i szarzy,
okryci pyłem martwych słów.
w teatrze naszych myśli ronimy łzy.
pierwszą wycieramy dłonią,
druga, jak brylant spada do kubka z kawą.

a Bóg ?
- utopiliśmy go w morzu złości...
a miłość ?
    - zasuszyliśmy ją wraz z paprotką...
a serca, mamy jeszcze serca ?
      - tylko mocny mięsień...

nieczuli, niewidomi, niemi
opadamy na dno betonowej pustyni
w krainę żalu i bełkotu!




Czytany: 1246 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ