>> Najnowsze  >> Autorzy  >> Użytkownicy  >> Zaloguj 

powroty
mamo
powtarzałaś mi często
życie objawia się o świcie jako radość
w zmiennej grze jego kolorów
w muzyce poranka i wieczoru
w blaskach i półcieniach dnia

troski
zanosiłaś do przydrożnej kapliczki
zamieniając je w żarliwe modlitwy
chabry i maki kolorami i zapachem
wznosiły je do nieba prosząc o pomyślność

wracam
by pozbierać resztę twoich słów
zagubionych między chatą a sadem
bez nich przeoczę to co najwartościowsze
w życiu



Czytany: 2000 razy


=>

Najnowsze





Top czytanych


























Top Autorzy


























Top Użytkownicy


























Używamy plików cookies, aby ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. co to są pliki cookie? . WIEM, ZAMKNIJ